Słowo Boże w Apokalipsie objawia rolę, jaką święci aniołowie Boga odgrywają w dziejach zbawienia człowieka.
Apokalipsa ukazuje duchową walkę, którą Kościół – Ciało Chrystusa - toczy przez wieki. Najważniejszym polem tej walki jest ludzkie serce, wnętrze człowieka i dokonujące się w nim najpierw rozeznania, a następnie wybory. Człowiek sam jest za mały, żeby oprzeć się pokusie złego osądu rzeczywistości; bardzo potrzebuje wsparcia silniejszych od siebie, lepiej rozeznających się w świecie duchowym. Kiedy staje w pokorze i uznaje swoją niewystarczalność, i prosi Boga o pomoc tych świętych, potężnych mocą Bożą przyjaciół, doświadcza ich pomocy.
Tak było i jest w naszej wspólnocie. Jeszcze w klasztorze w Gdyni nawykłyśmy do odmawiania egzorcyzmów do św. Michała Archanioła i Matki Bożej. Szczególne zasługi w świadomym, osobistym wyborze tej modlitwy przez każdą z nas położył O. Augustyn Pelanowski, który podczas rekolekcji głoszonych w Gdyni sobą samym prorokował i świadczył o istotnej wartości tej modlitwy. Przy podejmowaniu pierwszych prac wokół przygotowania terenu w Suchej Hucie mocno doświadczałyśmy braku poczucia bezpieczeństwa, w ogóle wszelkiego braku, a przy tym wpływu i nieprzewidywalności natury przy zupełnym wydaniu na jej kaprysy. Przyzywanie pomocy świętych aniołów, a szczególnie księcia Michała, przynosiło nam pokój i wewnętrzną moc do stawiania czoła trudnej rzeczywistości z ufnością. Doszło do tego, że „rozstawiłyśmy” w modlitwie naszych niebieskich przyjaciół na granicach naszego terenu i mamy dla nich w sercu wielką wdzięczność za opiekę, którą nad nami sprawują.
Wsłuchując się w nauczanie Jana Pawła II i Benedykta XVI, dostrzegamy wyraźnie eschatologiczne ukierunkowanie Kościoła, które obaj zdają się w swoim pasterzowaniu ukazywać. Jest w ich nauczaniu młodość, radość i siła; jest spoglądanie z ufnością w przyszłość, wbrew kryzysom i prześladowaniom, bo ogłaszają wyczekiwanie, wyglądają Chrystusa, obaj przygotowują Kościół na Jego przyjście. Wybór świętych aniołów na pomocniczych patronów naszej wspólnoty, u boku Bożego Słowa – Chrystusa przychodzącego Pantokratora – Wszechwładcy, który dzierży w dłoni całą rzeczywistość wyraża naszą jedność z Kościołem, pragnienie walczenia dla niego w dobrym towarzystwie, na które na pewno można liczyć, mocne pragnienie przyzywania pomocy świętych duchów dla całego Kościoła w jego eschatologicznej walce.